„800 MINUS”: NIE MASZ DZIECI? RZĄD SIĘGNIE CI GŁĘBIEJ DO KIESZENI!

Podatek dla bezdzietnych – powrót „bykowego”?

Czy wyobrażasz sobie płacić 800 złotych miesięcznie tylko dlatego, że nie masz dzieci? Brzmi jak kiepski żart? Niestety, ten pomysł pojawił się niedawno na politycznej scenie za sprawą posła Marka Jakubiaka z Koła Poselskiego Wolni Republikanie. Nazwany ironicznie przez internautów „800 minus dla singla”, nowy podatek wywołał burzę emocji.

Na czym miałby polegać podatek „800 minus”?

Poseł Jakubiak proponuje, aby osoby bezdzietne płaciły miesięczny podatek równy świadczeniu „800 plus”, które obecnie otrzymują rodzice na każde dziecko. Pomysł ten miałby zachęcić Polaków do zakładania rodzin i zwiększyć liczbę urodzeń. Na pierwszy rzut oka może wydawać się logiczny, ale czy na pewno?

Pamiętam historię mojej koleżanki Ani, która długo starała się o dziecko bez skutku. Trudno wyobrazić sobie, jak czułaby się, gdyby musiała dodatkowo płacić za coś, na co nie ma wpływu. Tysiące osób w podobnej sytuacji również odbierają ten pomysł jako kontrowersyjny i niesprawiedliwy.

Czy „bykowe” to nowy pomysł?

Co ciekawe, Polska miała już kiedyś podobne rozwiązanie. W czasach PRL-u, w latach 50., obowiązywał specjalny podatek od bezdzietności, popularnie zwany właśnie „bykowym”. Im ktoś był starszy i nie miał dzieci, tym wyższe płacił podatki. Mój dziadek wspominał, że niektórzy jego koledzy w pośpiechu brali śluby, by uniknąć dodatkowych kosztów. Czy naprawdę chcemy wracać do takich metod?

Jak sytuacja wygląda za granicą?

Choć może wydawać się absurdalne, podobne rozwiązania funkcjonują w innych krajach Europy. Na przykład w Niemczech osoby bezdzietne po ukończeniu 23. roku życia płacą wyższe składki zdrowotne i emerytalne. We Francji rodziny z dziećmi mają ulgi podatkowe, co automatycznie oznacza większe koszty życia dla osób bezdzietnych. Jednak czy to, co działa u naszych sąsiadów, sprawdziłoby się w Polsce?

Medialne reakcje na „800 minus”

Nie dziwi fakt, że propozycja posła Jakubiaka spotkała się z ostrą reakcją mediów oraz społeczeństwa. Marcelina Zawisza z Partii Razem stanowczo skrytykowała ten pomysł, podkreślając, że byłby krzywdzący dla osób, które nie mogą mieć dzieci. Zadała także istotne pytanie: czy osoby te miałyby przynosić zaświadczenia lekarskie do urzędu skarbowego?

Z własnego doświadczenia wiem, jak trudne może być staranie się o dziecko. Moja znajoma Kasia przez wiele lat bezskutecznie walczyła o potomstwo. Czy naprawdę chcemy karać osoby w takich sytuacjach?

Eksperci o podatku dla bezdzietnych

Eksperci podatkowi są zgodni – wprowadzenie „800 minus” byłoby społecznie niesprawiedliwe i trudne do wdrożenia ze względów prawnych. Prawnicy zwracają uwagę, że taki podatek mógłby zostać uznany za niekonstytucyjny, ponieważ dyskryminuje określone grupy społeczne i narusza zasady równości.

Czy podatek „800 minus” stanie się rzeczywistością?

Obecnie propozycja posła Jakubiaka pozostaje tylko medialną ciekawostką i nie ma formy projektu ustawy. Jednak już teraz wzbudza gorące dyskusje na temat tego, jak bardzo państwo może ingerować w życie prywatne obywateli. Z pewnością temat ten będzie jeszcze wielokrotnie powracał w debatach.