Doda

DODA ODPOWIADA MAJDANOWI – OSTRA RIPOSTA NA ŚRODKU POLSKIEJ SCENY MEDIALNEJ

ZWIĄZEK DODY I MAJDANA – BURZLIWA HISTORIA, KTÓRA WCIĄŻ BUDZI EMOCJE

Doda i Radosław Majdan stanowili niegdyś jedną z najbardziej medialnych par w Polsce. Piosenkarka i piłkarz chętnie dzielili się swoim życiem prywatnym z fanami, a ich relacja była szeroko komentowana w mediach. Jednak po burzliwym rozstaniu każde z nich poszło w swoją stronę – Majdan odnalazł szczęście u boku Małgorzaty Rozenek, a Doda skupiła się na karierze artystycznej. Choć od ich związku minęło już niemal dwadzieścia lat, temat powrócił niczym bumerang, kiedy Radosław zdecydował się publicznie skomentować nowy projekt Dody.

MAJDAN NIE OWIJA W BAWEŁNĘ – OSTRE SŁOWA NA TEMAT PRODUKCJI DODY

W jednym z wywiadów Radosław Majdan nie przebierał w słowach. Publicznie wyraził swoje zdanie na temat filmu realizowanego przez Dodę we współpracy z Amazonem. Wypowiedzi piłkarza były pełne sceptycyzmu i wyraźnie sugerowały, że nie ma on zaufania do rzetelności przedstawionych w filmie wydarzeń.

– Nie chcę uczestniczyć w tym cyrku, bo jak sądzę, to będzie cyrk, tak jak wszystko, co robi Dorota – stwierdził Majdan.

Były bramkarz zasugerował również, że jeśli produkcja ma być prawdziwa, powinna zawierać kontrowersyjne wątki z przeszłości artystki, w tym jej konflikt z prawem. Jego słowa wzbudziły niemałe emocje, a odpowiedź Dody była tylko kwestią czasu.

DODA NIE POZOSTAJE DŁUżNA – RIPOSTA, KTÓRA ROZBAWIŁA FANÓW

Doda znana jest ze swojego ciętego języka i niezwykłej umiejętności riposty. Odpowiedź na słowa Majdana padła podczas jej nowego programu „Naga prawda czy naga Doda”, którego premiera miała miejsce 23 lutego.

Na samym początku artystka zażartowała z wyglądu byłego partnera, ale szybko przeszła do poważniejszych tematów. Przypomniała, że to nie ona, lecz sam Majdan miał w przeszłości problem z prawem. Nawiązała do sytuacji, kiedy piłkarz został zatrzymany po burdzie w jednym z klubów w Mielnie.

– On jest uroczy. Zacznijmy od tego. Z naszej dwójki jedyną osobą, która siedziała w więzieniu, był Radziu, kiedy pobili policjantów. Ja wtedy się uczyłam jeździć i robiłam prawo jazdy, a on był na pierwszych stronach gazet w kajdankach – skwitowała Doda.

KPINY Z MAJDANA I ROZENEK – SARKAZM W NAJLEPSZYM WYDANIU

Artystka nie omieszkała też zakpić z aktualnego wizerunku Majdana, sugerując, że jego wygląd i fryzura są wynikiem starannie ukrywanej metamorfozy.

– Myślę, że jest za późno, by nie uczestniczyć w tym cyrku, bo Radziu to etatowy klaun, tylko szefowa cyrku się zmienia. Jest już troszkę podstarzały, więc bardzo proszę go nie denerwować takimi pytaniami. On był w takich emocjach, że mu prawie tupecik spadł z głowy – ironizowała Rabczewska.

Doda nie zapomniała również o żonie Majdana, Małgorzacie Rozenek. Zasugerowała, że para jest tak zajęta analizowaniem jej życia, że muszą notować sobie wszystkie szczegóły, by niczego nie zapomnieć.

– Jest w tym swoim udanym związku, a zobacz, jak on wszystko o mnie wie. Ja nie znam tych wszystkich detali. On musiał się nauczyć na pamięć: „emeryt, policjant, gangster, sąd”. Gośka: na kartce sobie zapisz, bo zapomnisz. „Nie, ja zapamiętam, pysiula” – ironizowała Doda, co wywołało salwę śmiechu wśród publiczności.

WOJNA NA SŁOWA, KTÓRA JESZCZE SIĘ NIE SKOŃCZYŁA?

Relacja Dody i Radosława Majdana od lat budzi emocje, a ich publiczne wymiany zdań nie przestają fascynować opinii publicznej. Choć mogłoby się wydawać, że po niemal dwóch dekadach od ich rozstania temat powinien ucichnąć, rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Ich medialna przepychanka trwa w najlepsze, a każda kolejna wymiana zdań dostarcza nowych powodów do dyskusji.

Jedno jest pewne – Doda nie pozwoli sobie na bezkarne ataki i zawsze znajdzie sposób, by odpowiedzieć w swoim charakterystycznym, ciętym stylu. Czy Majdan zdecyduje się na kolejną ripostę? Na to zapewne nie będziemy musieli długo czekać.

Żródło: swiatgwiazd.pl