RODZICE DONALDA TUSKA – TRUDNE DZIECIŃSTWO I NIEWYMAZALNE WSPOMNIENIA

HISTORIA, KTÓRA WYKRACZA POZA POLITYKĘ

Donald Tusk – były premier, obecny marszałek Sejmu, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polityków w Polsce – rzadko opowiada o swoim życiu prywatnym. Choć dla opinii publicznej jest przede wszystkim postacią sceny politycznej, za jego życiem kryje się zwykła, ludzka historia pełna emocji, bólu, miłości i skomplikowanych relacji rodzinnych. Z okazji Dnia Matki polityk opublikował wzruszające zdjęcia z dzieciństwa i wspomniał swoją mamę. W tle pojawiły się także szczere refleksje o jego ojcu, dzieciństwie i korzeniach.

MAMA – UŚMIECHNIĘTA BLONDYNKA I ŹRÓDŁO DOBRA

Ewa Tusk, z domu Dawidowska, urodziła się w 1934 roku. Przez całe dorosłe życie pracowała jako sekretarka w gdańskiej Akademii Medycznej. Nie była osobą znaną z pierwszych stron gazet, ale w oczach syna – była wszystkim. Donald Tusk mówił o niej z wielką czułością, podkreślając, że od zawsze kojarzyła mu się ze słońcem. Wspominał ją jako blondynkę w ciemnych okularach, pogodną, opiekuńczą i zawsze uśmiechniętą.

To ona była opoką rodziny. To z nią dzieci były silnie związane. Kiedy zmarła w 2009 roku, Tusk nie krył, jak mocno to przeżył. Podkreślał, że był to jeden z najtrudniejszych momentów w jego życiu. Do dziś wspomina ją z największą miłością – mówi, że wciąż jest obecna, w jego wspomnieniach, myślach i codziennych gestach.

OJCIEC – SUROWY STOLARZ I TRUDNE RELACJE

Zupełnie inna była relacja Donalda Tuska z jego ojcem – Donaldem seniorem. Ojciec zmarł, gdy przyszły premier miał zaledwie 15 lat. Pracował jako stolarz, był człowiekiem zamkniętym w sobie, bardzo surowym. Tusk przyznał w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”, że bał się ojca. Mówił wprost – ojciec go bił, co w tamtych czasach nie było niestety rzadkością. Ale nawet na tym tle – jak mówił – jego ojciec był bardziej gwałtowny niż inni.

Choć Tusk nie usprawiedliwia przemocy, zaznacza, że tamto pokolenie wychowywało się w trudnych warunkach. Sam nie powielał tego wzorca jako ojciec i mąż. Mówił, że z tych doświadczeń wyniósł przekonanie, że bliskość i rozmowa są ważniejsze niż karność i dyscyplina.

RODZINNE KORZENIE I TEMAT „DZIADKA Z WEHRMACHTU”

W 2005 roku, podczas kampanii prezydenckiej, wybuchła jedna z największych kontrowersji wokół osoby Donalda Tuska – tzw. sprawa „dziadka z Wehrmachtu”. Chodziło o Józefa Tuska – dziadka ze strony ojca – który pod koniec II wojny światowej został siłą wcielony do niemieckiej armii. Tusk wielokrotnie prostował tę historię.

Józef Tusk był wcześniej więziony w obozach koncentracyjnych Stutthof i Neuengamme. W 1944 roku, po zwolnieniu, został przymusowo wcielony do Wehrmachtu. Uciekł na stronę aliantów i po wojnie wrócił do Gdańska. To właśnie on wychowywał swoje dzieci na Polaków – w mieście, które przez lata było pod silnym wpływem niemieckiej kultury.

Tusk wracał do tej historii również w późniejszych latach. Podczas wizyty na Górze św. Anny oddał hołd powstańcom śląskim, wspominając jednocześnie niesprawiedliwość, jaka dotykała ludzi pogranicza – tych, którym raz odmawiano polskości, raz ją narzucano.

DRUGI DZIADZEK I RODZINA MATKI

Z kolei dziadek ze strony matki – Franciszek Dawidowski – pracował jako robotnik przymusowy przy Wilczym Szańcu. W wyniku nieszczęśliwego wypadku stracił oko. Jego żona, a babcia Donalda Tuska – Anna Liebke – była Niemką. W ich domu mówiono głównie po niemiecku. Sama Ewa Tusk wspominała, że przez to w szkole była wyśmiewana, a nawet szykanowana. Rysowano jej swastyki na plecaku, przedrzeźniano. Marzyła o wyjeździe do Niemiec, ale jej ojciec kategorycznie się temu sprzeciwił – zdecydował, że zostają w Polsce.

To wszystko pokazuje, że historia rodziny Tuska była nie tylko skomplikowana, ale też bolesna. Wiele osób z pogranicza kultur i narodowości musiało mierzyć się z łatkami, oskarżeniami i brakiem zrozumienia. W tej historii jest wiele uniwersalnych emocji – strach, duma, wstyd, nadzieja i lojalność wobec własnych korzeni.

DZIEŃ MATKI I WZRUSZAJĄCY WPIS

26 maja, z okazji Dnia Matki, Donald Tusk opublikował poruszający post. Pokazał archiwalne zdjęcia ze swojego dzieciństwa, na których widzimy go w towarzystwie mamy. W krótkim wpisie napisał: „Mama. Zawsze jest ze mną. Dzisiaj też, jak to Mama. Mamy są najukochańsze, po prostu. Wszystkie Was ściskam serdecznie… Bardzo Was kocham!”

Te słowa, choć proste, miały ogromny ładunek emocjonalny. Pokazują, że mimo politycznego życia na najwyższym szczeblu, Donald Tusk jest człowiekiem, który nie zapomina, skąd pochodzi i kto go ukształtował.

PAMIĘĆ, KTÓRA TRWA POMIMO WSZYSTKIEGO

Historie rodzinne Tuska to zapis życia ludzi, których dotknęła historia XX wieku. To także opowieść o tym, jak wiele w życiu zależy od naszych najbliższych – tych, którzy byli przed nami. Mimo sukcesów i ogromnej kariery politycznej, Tusk pokazuje, że jego emocjonalna więź z rodziną, szczególnie z mamą, pozostaje nierozerwalna.

To także przypomnienie, że politycy, których widzimy na ekranach telewizorów, mają swoje osobiste historie. Często trudne, pełne bólu, ale i czułości. I że czasem wystarczy jedno zdjęcie, jedno zdanie – by zobaczyć w nich człowieka.

Źródło: se.pl