foodex express

ŻABKA MA KONKURENCJĘ – UKRAIŃSKA SIEĆ FOODEX EXPRESS WKRACZA NA POLSKI RYNEK

Nowy gracz na rynku sklepów convenience

Wydawało się, że Żabka przez długie lata nie będzie musiała martwić się o poważną konkurencję. Jednak wszystko wskazuje na to, że na horyzoncie pojawił się nowy gracz, który ma ambicje zawojować polski rynek sklepów convenience. Mowa o ukraińskiej sieci Foodex Express, która z impetem weszła do gry, otwierając swój pierwszy sklep w samym sercu Łodzi. I trzeba przyznać – zrobiła to z przytupem.

Foodex Express – nowy koncept, znajome rozwiązania

Pierwszy sklep Foodex Express został otwarty przy ulicy Piotrkowskiej, w jednej z najbardziej uczęszczanych lokalizacji Łodzi. Już samo to miejsce jasno pokazuje, że firma nie boi się konkurować z gigantami. Co ciekawe, układ sklepu, asortyment i sposób ekspozycji produktów do złudzenia przypominają... Żabkę. Można wręcz powiedzieć, że to jej młodszy brat – ale z potencjałem na własną tożsamość.

W przeciwieństwie do działającej już w Polsce sieci Foodex24, która koncentruje się głównie na produktach ukraińskich i sprzedaży online, Foodex Express to zupełnie inne podejście. To nowoczesny, w pełni stacjonarny sklep, nastawiony na szybkie, codzienne zakupy. Bez e-commerce, bez dostaw – tylko bezpośredni kontakt z klientem i prostota zakupów.

Skąd taka decyzja?

Według Anastasii Huseikhanovej, szefowej marketingu w Best Market – właściciela Foodex Express – nowy format ma trafiać przede wszystkim do osób żyjących dynamicznie, które oczekują wygody i oszczędności czasu. Można się tylko domyślać, że inspiracją do stworzenia takiego konceptu była obserwacja sukcesu Żabki. Tego typu sklepy to dziś codzienność – szczególnie w miastach, gdzie ludzie chcą kupić coś „na już”, bez tracenia czasu w długich kolejkach i ogromnych marketach.

Czy Żabka powinna się bać?

Nie da się ukryć, że Foodex Express od początku stawia poprzeczkę wysoko. Lokalizacja przy ul. Piotrkowskiej to nie przypadek – to teren, gdzie sklepy walczą o klienta niemal drzwi w drzwi. To również miejsce, gdzie Żabek jest na pęczki. W tym sensie Foodex Express rzucił rękawicę i jasno pokazał: „Jesteśmy gotowi na konkurencję”.

Dla mnie, jako osoby, która często wpada do pobliskiej Żabki po mleko, batonik czy kawę, myśl o alternatywie jest kusząca. A jeśli nowy sklep zaoferuje to samo – a może i więcej – w podobnej cenie, to czemu nie spróbować?

Praca w Foodex Express – nie tylko dla Ukraińców

Foodex Express aktywnie rekrutuje pracowników i – co ważne – nie ogranicza się tylko do osób pochodzenia ukraińskiego. Oferty pracy dostępne na stronie wskazują, że kluczowe są znajomość języka polskiego i gotowość do pracy w systemie 12-godzinnym (ale bez zmian nocnych!). Stawka godzinowa? 30,50 zł brutto – czyli dokładnie tyle, ile wynosi minimalna krajowa od stycznia 2025 roku. Do tego przewidziana jest premia za wyniki.

To może być atrakcyjna opcja szczególnie dla młodych osób szukających pracy w dużych miastach, gdzie koszty życia są wysokie, a elastyczny grafik to często priorytet. W czasach, kiedy rynek pracy dynamicznie się zmienia, każda nowa okazja zarobku jest na wagę złota.

Czy Polacy pokochają nową sieć?

Na ten moment Foodex Express działa tylko w jednym miejscu, ale firma już zapowiada ekspansję. Zresztą Best Market ma już w Polsce ponad 20 sklepów – głównie w dużych miastach, ale również w mniejszych miejscowościach jak Koszalin czy Pruszków. To pokazuje, że plan jest długofalowy i przemyślany.

Co ciekawe, dotychczasowe sklepy Best Market były raczej skierowane do ukraińskiej społeczności w Polsce. Foodex Express ma to zmienić – stawia na uniwersalny, zrozumiały dla każdego format, który ma trafić w gusta wszystkich mieszkańców, niezależnie od pochodzenia.

Konkurencja to szansa dla konsumentów

Pamiętam sytuację sprzed kilku lat, kiedy na moim osiedlu powstał nowy supermarket. W ciągu tygodnia ceny w okolicznych sklepach pospadały o kilka procent, a promocje zaczęły pojawiać się codziennie. Klienci zyskali, a sklepy – mimo początkowej paniki – zaczęły się lepiej starać. Dokładnie to samo może się wydarzyć teraz, gdy Foodex Express zacznie otwierać kolejne lokalizacje.

Konkurencja to coś, czego potrzebujemy jako konsumenci. Zmusza firmy do innowacyjności, dbałości o klienta i – co najważniejsze – uczciwych cen. Jeśli Foodex Express utrzyma jakość i tempo rozwoju, może nie tylko zagrozić Żabce, ale też stworzyć zupełnie nowy standard na rynku convenience w Polsce.

 

Źródło:biznesinfo.pl