Znany polski szef kuchni i osobowość telewizyjna, Tomasz Jakubiak, odważnie opowiedział o swoich życiowych trudnościach. Jego historia to świadectwo determinacji i walki – zarówno z uzależnieniami, jak i z ciężką chorobą, która wstrząsnęła jego życiem. Dziś dzieli się swoimi przeżyciami, by inspirować innych do działania i pokonywania przeszkód.
Jesienią Tomasz Jakubiak dowiedział się, że choruje na zaawansowany nowotwór jelita grubego i dwunastnicy. Diagnoza była wstrząsająca: choroba zdążyła zaatakować również kości. Jakubiak otwarcie mówi o swoich emocjach:
„Nie jest łatwo mierzyć się z czymś, co zmienia całe życie w jednej chwili. Ale wiem, że muszę walczyć.”
Dzięki wsparciu rodziny, przyjaciół i społeczności, Tomasz podjął leczenie w Izraelu. Zorganizowana zbiórka oraz charytatywna kolacja z udziałem polskich szefów kuchni umożliwiły mu rozpoczęcie specjalistycznej terapii. Mimo trudnych chwil, Jakubiak pozostaje wdzięczny za każdą okazję do walki o zdrowie.
Nie tylko choroba była największym wyzwaniem w życiu Tomasza Jakubiaka. W przeszłości zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków, które niemal zrujnowały jego życie osobiste i zawodowe. W wywiadzie dla „Dzień Dobry TVN” wyznał:
„Byłem człowiekiem, który zawodził wszystkich, w tym siebie. Alkohol i narkotyki przejęły kontrolę nad moim życiem.”
Jego żona, Anastazja, mimo trudnych doświadczeń, wierzyła w niego:
„Zawsze widziałam w nim coś więcej – człowieka, który może być dobry, jeśli tylko uwierzy w siebie.”
Początkowo Anastazja próbowała pomóc Tomaszowi wyrwać się z nałogów. Jednak z czasem zrozumiała, że tylko on sam może podjąć decyzję o zmianie. Kluczowym momentem okazało się jej „odpuszczenie”:
„Dopiero gdy przestałam naciskać, Tomasz zrozumiał, że musi działać sam. To była jego decyzja, by odzyskać kontrolę nad swoim życiem.”
Jakubiak zaczął od małych kroków, stopniowo wycofując się z destrukcyjnych nawyków. Dziś opowiada o swojej drodze, by uświadamiać innych, jak ważne jest wsparcie, ale i samodyscyplina w walce z uzależnieniami.
Pandemia COVID-19 przyniosła kolejne trudności. Jakubiak i jego żona musieli zmierzyć się z bankructwem oraz brakiem własnego mieszkania. Jednak wspólna determinacja pomogła im przezwyciężyć te problemy. Tomasz podkreśla:
„To, co mnie uratowało, to miłość i wiara. Bez Anastazji nie wiem, gdzie bym dzisiaj był.”
Ich historia to dowód na to, że nawet w najciemniejszych momentach można znaleźć światło, jeśli nie traci się nadziei.
Nieocenioną rolę w walce Tomasza odegrali ludzie dobrej woli – zarówno bliscy, jak i zupełnie obcy. Zbiórki charytatywne, wsparcie psychiczne i finansowe były dla niego motorem napędowym:
„Nie spodziewałem się, że tyle osób stanie za mną murem. To daje mi siłę każdego dnia.”
Historia Tomasza Jakubiaka pokazuje, że nawet z największych trudności można wyjść silniejszym. Jego otwartość i szczerość są inspiracją dla wielu osób zmagających się z podobnymi problemami.
Walka z nałogami wymaga przede wszystkim wewnętrznej motywacji. Wsparcie bliskich i społeczności może zdziałać cuda. Nawet po najtrudniejszych przeżyciach można odbudować swoje życie.
Tomasz Jakubiak wciąż zmaga się z chorobą, ale jego determinacja i wola życia są godne podziwu. Dla wielu stał się przykładem, że warto walczyć, niezależnie od przeszkód.
Czy jego historia pomoże innym odnaleźć siłę w trudnych chwilach? Na pewno! Jak mówi Tomasz:
„Nie poddawajcie się. Zawsze jest szansa na lepsze jutro, trzeba tylko w nie uwierzyć.”
Źródło zdjęć: Instagram Tomasz Jakubiak