Z KTÓRYM KANDYDATEM NA PREZYDENTA POLACY CHCĄ ZJEŚĆ ŚNIADANIE WIELKANOCNE?
Wielkanoc w cieniu kampanii. Polacy postawili na Trzaskowskiego
Wielkanoc 2025 upłynęła w niecodziennej atmosferze. Choć dla wielu to czas rodzinnych spotkań i duchowego oddechu, w tym roku święta zbiegły się z wyjątkowo gorącym okresem – kampanią przed wyborami prezydenckimi. Instytut Badań Pollster, na zlecenie „Super Expressu”, zadał Polakom intrygujące pytanie: z którym z kandydatów na prezydenta najchętniej zjedliby wielkanocne śniadanie?
Wyniki okazały się równie ciekawe, co same wybory. Na pierwszym miejscu uplasował się Rafał Trzaskowski, którego wskazało aż 20% ankietowanych. Za nim znaleźli się Karol Nawrocki z wynikiem 12% i Sławomir Mentzen z 9%. Pozostali kandydaci – Szymon Hołownia, Magdalena Biejat, Grzegorz Braun i Krzysztof Stanowski – uzyskali poparcie w przedziale od 5 do 8%.
Śniadanie z politykiem? Polacy nie tylko głosują, ale i... wyobrażają sobie wspólny posiłek
Co sprawia, że chcemy zjeść śniadanie z konkretnym kandydatem? Tu nie chodzi wyłącznie o poglądy polityczne. To wybór serca i emocji. Wielkanocne śniadanie to moment intymny – dzielimy się jajkiem, siadamy przy stole z bliskimi. Wybór, z kim spędzilibyśmy ten czas, mówi więcej niż niejeden sondaż poparcia.
W przypadku Rafała Trzaskowskiego wyborcy cenią jego otwartość, nowoczesność i umiejętność prowadzenia dialogu. Wielu kojarzy go jako człowieka rodzinnego, który z łatwością odnajduje się zarówno w politycznych debatach, jak i podczas swobodnych rozmów przy kawie. W oczach wielu Polek i Polaków to idealny kandydat do spokojnego, pełnego ciepła śniadania.
Karol Nawrocki – tradycja, rodzina i pasztet babci
Drugie miejsce w sondażu zajął Karol Nawrocki. Choć to polityk związany z konserwatywnym skrzydłem sceny politycznej, wielu widzi w nim przede wszystkim rodzinnego mężczyznę. Śniadanie wielkanocne z nim kojarzy się z ciepłem domowego ogniska, tradycją i wspomnieniem świąt sprzed lat. Nawrocki zyskał popularność m.in. dzięki opowieści o swojej rodzinie, adopcji syna żony i wspólnych wartościach, jakie wyznaje z Martą Nawrocką.
Nie dziwi więc, że jego świąteczny stół kojarzy się z pasztetem według przepisu babci, ręcznie malowanymi pisankami i atmosferą, w której każdy czuje się mile widziany. Takie święta zna wielu z nas – te prawdziwe, bez zbędnego blichtru, za to z ogromem serca.
Mentzen – miejsce trzecie, ale z niespodzianką
Na trzecim miejscu znalazł się Sławomir Mentzen – kandydat Konfederacji, który w ostatnich latach stał się wyjątkowo rozpoznawalny. Choć niektórzy odbierają go jako twardego zawodnika bez kompromisów, spora grupa respondentów dostrzega w nim też inteligentnego rozmówcę, z którym śniadanie może przerodzić się w interesującą debatę. Z Mentzenem przy stole zapewne nie zabrakłoby rozmów o podatkach, wolnym rynku i tym, jak wyglądałaby Polska, gdyby więcej rzeczy było "po naszemu".
Znam ludzi, którzy uwielbiają takie rozmowy – nawet przy jajku z majonezem potrafią przeanalizować strukturę budżetu państwa. To właśnie dla takich osób Mentzen jest naturalnym wyborem.
Osobiste spojrzenie: z kim ja zjadłbym wielkanocne śniadanie?
Muszę przyznać, że gdy przeczytałem o tym sondażu, od razu zacząłem się zastanawiać, kogo sam zaprosiłbym na świąteczne śniadanie. Z Rafałem Trzaskowskim pewnie rozmawialibyśmy o książkach, podróżach i przyszłości Europy. Z Karolem Nawrockim zjadłbym pasztet i porozmawiał o rodzinie – wiem, że znaleźlibyśmy wspólny język, bo sam wychowywałem się w domu, w którym najważniejsze były wspólne posiłki. A z Mentzenem? Zdecydowanie nie nudzilibyśmy się, bo rozmowa z nim to zawsze intelektualne wyzwanie.
Takie refleksje pokazują, że kampania to nie tylko polityka. To też emocje, wartości i sposób, w jaki odbieramy ludzi. Śniadanie wielkanocne jako pretekst do bliższego przyjrzenia się kandydatom? Świetny pomysł – bo przecież to, jakimi jesteśmy domownikami, często mówi więcej niż to, co prezentujemy na scenie politycznej.
Czy śniadanie przełoży się na wybory?
Warto dodać, że sondaż „śniadaniowy” niemal pokrywa się z najnowszymi prognozami wyborczymi. Trzaskowski prowadzi w większości zestawień, Nawrocki zyskuje na popularności, a Mentzen pozostaje czarnym koniem wyścigu. Eksperci już analizują, jak może wyglądać druga tura, a głosy oddane na mniej popularnych kandydatów mogą odegrać kluczową rolę w ostatecznym rozstrzygnięciu.
Politolodzy podkreślają, że wybory 2025 będą wyjątkowo emocjonujące. Pytanie, czy to emocje świątecznego stołu wpłyną na wybór kartki wyborczej? Może bardziej, niż nam się wydaje.
Podsumowanie: przy stole łatwiej o zaufanie
Tegoroczna Wielkanoc pokazała, że Polacy myślą o politykach nie tylko w kategoriach obietnic i ustaw. Chcą widzieć w nich ludzi, z którymi da się porozmawiać, pośmiać, powspominać. Śniadanie wielkanocne to symbol bliskości – i ten symbol wyraźnie zadziałał w tym badaniu.
Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki i Sławomir Mentzen – każdy z nich prezentuje inny styl, inne wartości, inny typ człowieka. Ale każdy znalazł miejsce przy świątecznym stole Polaków. A może właśnie od takiego stołu zaczynają się decyzje, które zmieniają kraj? W końcu – jak mówi przysłowie – najważniejsze sprawy często omawia się przy jedzeniu.