Kiedy kilka lat temu pojawiły się pierwsze food trucki w Polsce, wiele osób traktowało je jako chwilową modę. Dziś trudno wyobrazić sobie duży festiwal, targi czy miejską imprezę bez kolorowych ciężarówek serwujących jedzenie. Mobilna gastronomia z roku na rok rośnie w siłę, a ja sam nieraz złapałem się na tym, że w czasie podróży zamiast szukać restauracji, celowo podchodziłem do food trucka, bo wiedziałem, że tam dostanę coś świeżego, prostego i podanego od ręki.
Powód jest prosty – food truck łączy w sobie wygodę, niższe koszty startu i bliskość klienta. W tradycyjnej restauracji właściciel musi czekać, aż goście do niego przyjdą. Food truck natomiast jedzie tam, gdzie jest tłum i od razu zarabia.
JAKIE SĄ NAJWIĘKSZE ZALETY PROWADZENIA FOOD TRUCKA
Największym atutem jest to, że nie trzeba inwestować ogromnych pieniędzy w lokal. Wystarczy dobrze wyposażony samochód i trochę wyobraźni. Koszty utrzymania są zdecydowanie mniejsze niż w przypadku tradycyjnej gastronomii, a zyski potrafią być zaskakująco wysokie, szczególnie podczas dużych wydarzeń.
Kolejna sprawa to styl życia. W food trucku masz bezpośredni kontakt z klientem, możesz rozmawiać, reagować na jego potrzeby i od razu zbierać opinie. To coś, czego nie da się poczuć stojąc na zapleczu w klasycznej kuchni.
POMYSŁY NA FOOD TRUCKA, KTÓRE SIĘ SPRAWDZAJĄ
Nie ma jednej złotej recepty, ale są kierunki, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Weźmy na przykład kuchnię roślinną. Coraz więcej ludzi rezygnuje z mięsa, ale nawet mięsożercy chętnie sięgają po wegańskiego burgera czy falafela w bułce. Food truck z kuchnią roślinną to dziś strzał w dziesiątkę.
Inny pomysł to zdrowe jedzenie. Pamiętam, jak w centrum dużego miasta stał food truck serwujący sałatki i świeżo wyciskane soki. Na początku podchodziłem sceptycznie, bo kojarzyło mi się to raczej z fit influencerkami niż z realnym biznesem. Okazało się jednak, że kolejka ustawia się tam każdego dnia w porze lunchu, bo ludzie naprawdę chcą jeść lekko i zdrowo.
Oczywiście nie można zapomnieć o klasykach. Burgery wciąż mają się świetnie, podobnie jak pizza sprzedawana na kawałki. A jeśli dodasz do tego oryginalny pomysł, np. pierogi w niecodziennym wydaniu albo orientalne dania w stylu Pad Thai, to masz szansę wyróżnić się na tle konkurencji.
Sam widziałem food truck, który serwował tylko różne rodzaje sera – grillowane, smażone, w tostach czy zapiekankach. Niby prosta idea, a kolejki ustawiały się długie.
GDZIE POSTAWIĆ FOOD TRUCKA, ŻEBY ZAROBIĆ
To pytanie pada bardzo często i nie ma jednej odpowiedzi. Sprawdzone miejsca to imprezy masowe, festiwale muzyczne i lokalne jarmarki. Wtedy food truck potrafi w kilka dni wypracować zysk równy miesięcznym obrotom małej restauracji.
Świetnym wyborem są też okolice biurowców. Pracownicy chętnie kupują szybki i sycący lunch. Jeśli do tego dodasz atrakcyjny wygląd samochodu i chwytliwą nazwę, klienci sami zaczną polecać Cię znajomym.
Warto też pomyśleć o miejscach wypoczynkowych – nad jeziorami, w parkach, w okolicach turystycznych atrakcji. Ludzie na świeżym powietrzu chętniej sięgają po szybkie jedzenie, które można zjeść w drodze.
PROMOCJA FOOD TRUCKA W NOWOCZESNYM STYLU
Nie wystarczy, że zaparkujesz samochód w dobrym miejscu. Kluczem jest promocja. A w dzisiejszych czasach oznacza to jedno – obecność w social mediach. Instagram i TikTok to złote kanały dla food trucków. Ludzie uwielbiają oglądać krótkie filmiki pokazujące, jak powstają potrawy, jakie nowości pojawiają się w menu i gdzie można Cię znaleźć.
Znam właściciela food trucka z kawą, który codziennie rano wrzuca relację, gdzie dziś parkuje. Efekt? Ludzie specjalnie nadkładają drogi do pracy, żeby kupić u niego kawę, bo stał się częścią ich porannego rytuału.
CZY FOOD TRUCK TO BIZNES Z PRZYSZŁOŚCIĄ?
Moim zdaniem tak. Choć rynek powoli się nasyca, wciąż jest miejsce na oryginalne pomysły. Mobilna gastronomia daje wolność i możliwość dopasowania się do klienta jak żadna inna forma biznesu. A jeśli masz pasję do gotowania i chcesz być blisko ludzi, food truck może stać się nie tylko źródłem dochodu, ale i stylem życia.